Inflacja, odczuwalna już w każdej kieszeni, drożyzna dotykająca cen codziennej żywności, a także atmosfera trwającej od 50 dni wojny w Ukrainie i dramaty uchodźców szukających schronienia w obcych krajach i domach - wszystko to wpływa na odczuwanie tegorocznych świąt wielkanocnych. Nietaktem wręcz staje się używanie sloganowych słów życzenia: "wesołych świąt", na radość chyba też za bardzo liczyć nie można. Tradycję warto zachować dla dzieci i szukać duchowych wartości w przeżywaniu tych świąt. Najważniejsze, by były spokojne i jednak niosły nadzieję na pokój. Nigdy wcześniej słowo pokój, choć przecież używane w życiu publicznym, nie było związane tak mocno z odczuciem codziennego oczekiwania i tęsknoty.
(życzenia od Janusza Zemke)